Atmosfera świąteczna w
domu Pani trwa nadal. W minionym tygodniu dla Pięknej rozpoczął
się kolejny rok życia. Dorosłość zbliża się coraz większymi
krokami. Rodzicom wcale nie jest łatwo zaakceptować ten fakt.
Doprawdy? Czas płynie
nieubłaganie...
Urodzinki muszą być i
oczywiście tort.
Mama lubi pieczenie i
eksperymentowanie w kuchni, szkoda, że czasu nie zawsze jej starcza
:(
Na tę okazję Mama
skorzystała z następującego przepisu:
dołożyła żółtka, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, kilka kropli migdałowego aromatu,
z kolei przyszła pora na dosypanie (przez sito) 6 łyżek mąki pszennej, 5 łyżek mąki ziemniaczanej oraz 4 łyżeczek kakao – całość została delikatnie choć dokładnie wymieszana,
masa trafiła na dużą blachę (36x36cm) i wstawiona do piekarnika na 30 minut w temperaturę 180 stopni C.
Teraz wystarczyło delikatnie rozwinąć paski ciasta, nasączyć je (Mama wykonała
poncz z wody i oryginalnej rakii), nałożyć na nie śmietanową
masę i ponownie zwinąć lekko dociskając do siebie. Boki i wierzch
tortu Mama także pokryła masą śmietanową.
Dekoracja to już
bardzo dowolna rzecz.
Potem trzeba czekać na
uroczyste Sto lat, by w końcu móc rozkroić tort. Widok jest
zaskakujący, a smak... niezapomniany.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz