piątek, 24 kwietnia 2015

Takie tam


Dziś refleksyjnie.
Koniec tygodnia. Trudnego tygodnia nie tylko dla wychowanków, ale też dla nauczycieli.
Pani również przeżywała ten czas – procedury, koperty, protokoły... ile można?


A dziś rozpoczyna się weekend.

Pracowicie i szczęśliwie.

Mama w końcu uporała się z siewem warzyw. Posadziła rozsadę selerów, porów, kapusty. Teraz tylko trzeba podlewać (bo susza okrutna) i czekać na pierwsze listki. Jutro zaplanowała sadzenie kwiatów i ziół, które przez kilka najbliższych miesięcy będą dekorować miejsca odpoczynku. Jest zmęczona, ale jednocześnie zadowolona.


Szczęście w domu jest tym większe, że Piękna przyniosła wspaniałe świadectwo:)) Pracowała na nie wiele lat i efekt jest cudowny. Mamę niezwykle cieszą sukcesy Dzieci – szkoda tylko, że nie docenia się zbytnio wysiłku młodego człowieka – bo przecież najważniejszy jest wynik egzaminu; nie liczy się wytrwałość, upór, dążenie do celu, systematyczność, ważne jest, czy będziesz miał szczęście w czasie matury, na ile dyspozycja dnia pozwoli na dobre napisanie pracy – to smutne;(

Teraz więc trzeba mocno trzymać kciuki w maju i wierzyć, że zdobyte wiadomości i umiejętności zostaną właściwie wykorzystane.

A tak pożegnał Mamę piątek -


Ciepło, przyjemnie, malowniczo:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz