Ciasta, babeczki,
torciki... słodko, słodko; tylko Młody nie ma dość.
Mama postanowiła
przygotować coś innego, oczywiście ma być szybko, ale ciekawie.
Kiedyś widziała zdjęcie
mięsnych żółwików.
Przepis Mamy:
50 dg mięsa mielonego,
duża bułka pszenna
namoczona w mleku, które potem zostanie odciśnięte,
2 jajka; część pozostawić do posmarowania "skorupek",
sól, pieprz, słodka
mielona papryka, odrobina wody;
a także:
opakowanie gotowego
ciasta francuskiego,
10 kiełbasek (cienkie parówki);Najpierw Mama przygotowała mięso, z którego uformowała kotleciki, czyli domki żółwików.
Potem wycięła za pomocą szklanki krążki z ciasta francuskiego – podstawa żółwiej skorupki.
Z kolei przyszła pora na pokrojenie kiełbasek, tak by powstały nóżki i głowy zwierzątek.
I chwila zabawy –
łączenie poszczególnych elementów, kilka pasków ciasta na
wierzch, aby był ładny pancerzyk, delikatne muśnięcie całości
rozbełtanym jajkiem i... Mama „złożyła” 8 żółwików.
Teraz wszystko do
piekarnika na około 30 minut w temperaturę 180 stopni.
A potem przyjemność
jedzenia, niby zwykłe mielone, niby tylko parówki, a efekt naprawdę
zaskakujący. Smakowało zarówno młodszym jak i starszym w
Rodzinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz