czwartek, 26 marca 2015

Już czas...


Mija tydzień. Temat wiosny zaczyna mieszać się z tematem przygotowań do Świąt Wielkiej Nocy. 
Jest to widać również w domu Pani. 




- Rzeżuchę czas zasiać - mówi Mama.






Dzieci przepadają za nią większą część roku, ale najlepiej smakuje im właśnie o tej porze.
Piękna przygotowuje foremki. Wykłada je watą, delikatnie zalewa wodą. Teraz tylko wystarczy wysypać maleńkie nasionka i przenieść "uprawę" na południowy parapet kuchenny. Cała rodzina pielęgnuje zasiew i podziwia, jaka niezwykła siła tkwi w takich ziarenkach. 


Jeżeli święta mają dobrze smakować, trzeba pomyśleć o tym już dziś. Mama to wie. Od lat sama przygotowuje na tę okazję mięsa, wędliny i wypieki. 


Po południu zabrała się do przyrządzania marynaty do kilku porcji mięsa wieprzowego (na drób przyjdzie jeszcze pora). Używa do tego  celu przegotowanej, wystudzonej wody, ziaren jałowca, ziela angielskiego, pieprzu a także liści laurowych, obranych i pokrojonych ząbków czosnku. 




Najważniejsza jednak jest sól, której musi być w sam raz, by mięso dobrze smakowało. Dziś Mama użyła na litr  wody 2 czubate łyżki soli. Będzie uważnie obserwowała, jak mięso reaguje, codziennie go przekładała, aby wszędzie dotarła marynata. 
Za tydzień powinno odbyć się wędzenie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz